Polecane produkty
Terapia punktów spustowych - zmiany?
Terapia punktów spustowych – zmiany?
Łukasz Olszewski ( instruktor w
Centrum Doskonalenia
Masażu)
Nauki medyczne cechują się stałym postępem. Dotyczy to także metod manualnej
pracy z ciałem, co sprawia, że co jakiś czas pojawiają się doniesienia o
nowinkach z zakresu poszczególnych metod. Często jednak bywa tak, że gdy raz
przyswoimy pewną wiedzę, nauczymy się konkretnej techniki, to pracujemy z jej
wykorzystaniem już zawsze tak samo. Niestety schematyzm w myśleniu i
postępowaniu to plaga, która w dziedzinie masażu jest szczególnie szkodliwa.
Dlatego duże znaczenie ma stałe, cykliczne odświeżanie przez specjalistów
własnej wiedzy i umiejętności w zakresie poznanych wcześniej metod, a także
zdobywanie nowych informacji. Powracanie do podstaw daje zaskakująco pozytywne
efekty, przypominając wiadomości, które umknęły na przestrzeni lat praktyki
zawodowej. Natomiast nowe odkrycia pozwalają poprawić skuteczność, udoskonalić i
unowocześnić nasze podejście. Warto więc od czasu do czasu (co pół roku?; raz na
rok?) sięgnąć po wiedzę.
Terapia mięśniowo-powięziowych punktów spustowych jest dobrym przykładem metody,
w której stosunkowo dużo „się dzieje”. Ciągle prowadzone badania i proponowane
modyfikacje wymuszają trzymanie ręki na pulsie. Spotykam się jednak mimo
wszystko z terapeutami, którzy ciągle stosują jedną i od lat tę samą technikę
dezaktywacji punktów spustowych. Mowa tu przede wszystkim o kompresji
ischemicznej (niedokrwiennej), czyli stałym, bardzo mocnym ucisku na punkt
spustowy. Niby wszystko jest w porządku – technika jest skuteczna, ale czy nie
można by jej udoskonalić, kierując się m.in. wynikami badań i idąc wraz z
postępem w zakresie terapii punktów spustowych? Proponując nowsze rozwiązania w
tym konkretnym przykładzie, chciałbym zwrócić Waszą uwagę na inne metody
kompresyjne, a także technikę głębokiego głaskania. Najpierw jednak o tym,
dlaczego uważam, że warto zoptymalizować technikę kompresji ischemicznej:
• Ucisk niedokrwienny, ze względu na założenie wykonywania silnego ściśnięcia
tkanek między palcem/łokciem a strukturami znajdującymi się poniżej (w domyśle
kośćmi), niesie ze sobą duże ryzyko uszkodzenia tych tkanek. Nie jest to
wskazane, gdyż jak wiemy, to właśnie urazy i mikrourazy są jednym z czynników
prowokujących powstawanie punktów spustowych.
• Mocny ucisk na nadwrażliwy punkt spustowy, w oderwaniu od tolerancji bólowej
pacjenta, często powoduje ekstremalny ból, wywołujący chęć ucieczki, zawroty
głowy, nudności, a także może intensyfikować dolegliwości związane z danym
punktem spustowym, np. nieżyt nosa, łzawienie, kaszel. Wszystko to sprawia, że
terapia staje się przykra i trudna do wytrzymania. Ale najistotniejsze jest to,
że silny ból powoduje wzmożenie napięcia, objawiające się np. zaciskaniem
szczęki czy pięści. Nadmierne napięcie z kolei ogranicza przepływ krwi, co jest
sprzeczne z tym, co chcemy osiągnąć, czyli poprawą miejscowego krążenia.
Zwróćcie uwagę, że nadmierne napięcie i zmniejszona perfuzja to czynniki
prowadzące do tworzenia się punktów spustowych.
Jak widzicie jest co optymalizować, zwłaszcza, że naszym celem i tak nie jest
„usunięcie” punktu spustoweo za jednym zamachem, lecz „wyciszenie” go i
ułatwienie organizmowi samodzielnego uporania się z problemem. Alternatywą dla
stałego nacisku może być zastosowanie ucisku przerywanego, narastającego lub
głębokiego głaskania:
• W każdej z tych metod pracujemy z pacjentem z taką siłą, aby nie przekraczać
poziomu bólu powodującego u niego napięcie mięśni, najczęściej jest to wartość 5
w skali od 0 do 10. Dzięki temu pacjent mimo odczuwanego bólu jest w stanie
pozostać w pozycji rozluźnienia. Sprzyja to przepływowi krwi, minimalizuje
ryzyko uszkodzeń, a także zwiększa komfort terapii.
• Ucisk przerywany polega na pulsacyjnym uciskaniu punktu spustowego z
kilkusekundową częstotliwością (np. 5 s ucisku, 2 s przerwy). Ucisk narastający
to stopniowe, trzykrotne zwiększanie kompresji za każdym razem, gdy pacjent
zgłosi zmniejszenie dolegliwości bólowych przy akualnym poziomie ucisku.
Głębokie głaskanie polega na wolnym, głębokim przesuwaniu palca przez punkt
spustowy, kilkudziesięciokrotnie w jedną stronę lub w tę i z powrotem.
• Techniki kompresyjne wykonuje się do momentu zmniejszenia dolegliwości
bólowych, nie dłużej niż 2 minuty, natomiast głębokie głaskanie limitowane jest
liczbą powtórzeń, która nie powinna przekraczać 30.
Z uwagi na ograniczenia objętościowe niniejszego tekstu nie mogę uwzględnić
wszystkich aspektów terapii punktów spustowych, natomiast mam nadzieję, że i te
skromne informacje okażą się przydatne w Waszej praktyce. Miłego odkrywania
nowych możliwości!
Autor: Łukasz Olszewski
» powrót do poprzedniej strony
Aby otrzymywać najnowsze informacje :
HABYS - producent wysokiej klasy
stołów do masażu. |
Centrum sztuki masażu -Szkoła masażu. |
Fizjoterapia jest pojęciem nierozerwalnie
związanym z rehabilitacją medyczną.
Rehabilitacja to działanie kompleksowe
stanowiące zespół czynności mających na
celu przywrócenie pełnej lub możliwie
najwyższej do osiągnięcia sprawności
fizycznej lub psychicznej organizmu.